100 –TNA ROCZNICA UZYSKANIA PRAW WYBORCZYCH PRZEZ POLKI
SUKCES – STANISŁAWA DOWGIAŁŁO MA SWOJĄ ULICĘ!
W tym roku 28.XI mija dokładnie 100 lat od podpisania przez Tymczasowego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego Dekretu o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego , w którym w art.1 czytamy: „Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci „a w art.7 „Wybieralni do Sejmu są wszyscy obywatele(lki) państwa posiadający czynne prawo wyborcze”.
Ten ogromny sukces – Polki były 6-tym krajem na świecie , w którym kobietom przyznano prawa wyborcze- nie spadł kobietom polskim z nieba. Ta data bowiem to ukoronowanie przeszło trzydzieści lat trwającej walki polskich emancypantek o równe prawa dla kobiet i mężczyzn, o dostęp do edukacji, w tym do studiów wyższych , o możliwość pracy zawodowej co zwiększało niezależność ekonomiczną kobiet i cały szereg innych praw podstawowych . Jeden z najważniejszych wątków w tej wieloletniej historii działalności polskich emancypantek to walka o uzyskanie dostępu do edukacji – ani w zaborze rosyjskim czyli tzw. Kongresówce ani w zaborze austriackim kobiety nie mogły studiować, ponieważ uniwersytety w Warszawie, Krakowie i Lwowie nie przyjmowały kobiet. Nawet Maria Curie-Skłodowska nie miała szans na studia w Warszawie i musiała wyjechać do Paryża by studiować fizykę i matematykę na Sorbonie. Ba, w obu zaborach nie istniały średnie szkoły żeńskie o takim profilu kształcenia jak męskie gimnazja , a jak bez matury marzyć o przyjęciu na studia?
W Krakowie pierwsze gimnazjum żeńskie o takim profilu jak gimnazja męskie powstało dopiero w 1896 roku – było to Pierwsze Prywatne Gimnazjum Żeńskie, założone dzięki staraniom min. Kazimiery Bujwidowej , jednej z najwybitniejszych postaci polskiego ruchu emancypacyjnego. Dzięki Kazimierze Bujwidowej rozpoczęły w roku 1894 studia na Wydziale Filozoficznym jako tzw. hospitantki z prawem zdawania egzaminów ale bez prawa do dyplomu trzy pierwsze studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Były to Jadwiga Sikorska-Klemensiewiczowa, Janina Kosmowska i Stanisława Dowgiałło. Wszystkie pochodziły z zaboru rosyjskiego, odbyły 3-letnia praktykę aptekarską w Warszawie i tylko dlatego ,że posiadały doświadczenie zawodowe ,zostały przyjęte na studia farmaceutyczne. Wszystkie zresztą pracowały po ukończeniu studiów krócej lub dłużej w Krakowie, a Jadwiga Sikorska-Klemensiewiczowa nawet przez kilka lat prowadziła jedyną wówczas w Krakowie aptekę, założoną i prowadzoną przez kobietę oraz zatrudniającą wyłącznie kobiety. Na zdjęciu pochodząca z pierwszych lat XX w.reklama tej apteki a raczej składu drogeryjnego, bo takiej nazwy wówczas używano.
Członkinie Pierwszego Krakowskiego Klubu Soroptimist International postanowiły w 100-lecie przyznania praw wyborczych Polkom przypomnieć pierwsze pionierki przecierające kobietom szlaki dostępu do edukacji. Zwróciłyśmy się zatem w styczniu 2018 do Rady m. Krakowa z petycją w sprawie zatwierdzenia w banku danych Komisji ds. Nazewnictwa Ulic nazwisk Kazimiery Bujwidowej , Jadwigi Sikorskiej-Klemensiewiczowej , Janiny Kosmowskiej i Stanisławy Dowgiałło. W przestrzeni publicznej nie funkcjonują bowiem nazwiska prawie żadnej z wielu działaczek na rzecz emancypacji kobiet – nie ma ulic, placów czy skwerów noszących ich imię. Nie ma instytucji publicznych, których patronkami byłyby wybitne postaci polskich emancypantek. Tę lukę postanowiłyśmy wypełnić.
W lipcu 2018 otrzymałyśmy obszerne wyjaśnienie dlaczego tylko jedna z nich – a mianowicie Stanisława Dowgiałło została do owego banku danych „wpuszczona”. Otóż w Krakowie jest już ulica Odona Bujwida oraz ulica Ireny Kosmowskiej, tak więc nie można nazw ulic dublować. Jadwiga Sikorska-Klemensiewiczowa natomiast , ponieważ żyła długo bo zmarła w 1963 roku , mając 92 lata , zgodnie z przepisami musi przejść kwerendę w IPN.
Tymczasem………
15.IX .2018 podczas Święta Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Wisła” w Nowej Hucie Pan Prezydent Jacek Majchrowski dokonał aktu nazwania ulicy biegnącej wzdłuż Wisły od mostu Wandy do przystani jachtowej w Mogile imieniem STANISŁAWY DOWGIAŁŁO.
Bardzo się z tego faktu cieszymy! Jest to nasz, soroptymistyczny sukces i wkład w uczczenie 100-lecia otrzymania przez Polki praw wyborczych.