WIZYTA W MUZEUM BUJWIDÓW
WIZYTA SOROPTYMISTEK W MUZEUM ODONA I KAZIEMIERY BUJWIDÓW
W sobotę 6.04 .2019 w grupie 8 członkiń naszego Klubu i 4 zaprzyjażnionych sympatyczek zwiedziłyśmy Muzeum Odona i Kazimiery Bujwidów. To muzeum a właściwie należałoby powiedzieć izba pamięci zostało utworzone w 1964 roku przez jednego z 9-tki wnuków Odona i Kazimiery i jest niedostępne do zwiedzania dla szerokiej publiczności. Muzeum tworzą dwa skromne pokoiki na I.p kamienicy będącej własnością rodziny Bujwidów, przy ulicy Lubicz 34. Wnuk Odona i Kazimiery, Pan Jerzy Mostowski syn jednej z córek Odona i Kazimiery – Zofii , zgromadził w tych dwu niewielkich pokoikach ogromną spuściznę po swoich Dziadkach.
Odon i Kazimiera Bujwidowie pochodzili z Kongresówki – ściślej z Litwy, bo Odon urodził się w Wilnie a studia medyczne ukończył na Uniwersytecie Warszawskim, natomiast Kazimiera urodziła się gdzieś na Kresach, ale wychowywała się u swojej ciotki w Warszawie. Tu spotkali się po raz pierwszy – On, 15-letni wówczas uczeń uczył 5-cioletnią Kazię pisać . Już wówczas dziewczynka zdradzała niepospolite zdolności , a kiedy dorosła była jedną z nazdolniejszych uczennic Uniwersytetu Latającego, gdzie zresztą spotkała się z Marią Skłodowską, późniejszą Madame Curie.
Z Krakowem Państwo Bujwidowie związali swoje losy w roku 1893 , gdy Odon, wybitny już wówczas naukowiec , bakteriolog przyjął zaproszenie profesury Uniwersytetu Jagiellońskiego do stworzenia tu Katedry Higieny i Bakteriologii. Odon był pionierem bakteriologii, higieny, badań nad żywnością, uczniem Ludwika Pasteura i Roberta Kocha. On jako pierwszy na ziemiach polskich zorganizował pierwsze laboratorium mikrobiologiczne – Zakłady Produkcji Surowic i Szczepionek , mieszczące się właśnie tu , w ich kamienicy przy Lubicz 34. Tu wytwarzano szczepionki przeciw wściekliźnie, cholerze, tyfusowi, durowi brzusznemu, tu w stajni na podwórku kamienicy hodowano zwierzęta laboratoryjne- konie i króliki. Odon był także społecznikiem i człowiekiem wielu pasji i zainteresowań. Wiernie u jego boku stała Kazimiera – społeczniczka, pisarka, publicystka , jedna z pierwszych w Galicji działaczek walczących o prawa kobiet- o prawa wyborcze a przede wszystkim prawo do edukacji takiej, jaką od dawna mieli mężczyzni. To z jej inicjatywy w 1894 roku władze Uniwersytetu Jagiellońskiego zostały zasypane lawiną podań kobiet z prośbą o przyjęcie na studia wyższe. Dzięki niej studia jako tzw. hospitantki podjęły wówczas trzy pierwsze studentki UJ- Janina Kosmowska, Stanisława Dowgiałło i Jadwiga Sikorska- Klemensiewiczowa . Kazimiera współtworzyła program Galicyjskiego Towarzystwa Szkół Ludowych, doprowadziła z poparciem męża do utworzenia w Krakowie pierwszego na ziemiach polskich gimnazjum żeńskiego z programem, wymogami i statusem edukacyjnym równym gimnazjom męskim, wspierała kampanię Marii Dulębianki w wyborach do Sejmu Krajowego we Lwowie. Co niespotykane w ówczesnych czasach Małżonkowie byli równorzędnymi partnerami intelektualnymi, co zresztą w konserwatywnym Krakowie często wywoływało zgorszenie.
Państwo Bujwidowie mieli 6-cioro dzieci i 9-cioro wnuków, wszyscy wychowani w duchu społecznikowskim , córki pomagały Rodzicom w prowadzeniu Zakładu Produkcji Surowic i Szczepionek , uczestniczyły w akcji szczepienia żołnierzy podczas I wojny światowej, czy później legionistów . Tradycje rodzinne kontynuują teraz ich prawnuki, lekarze a także uzdolnieni plastycy bo i takie talenta miał ich Pradziadek.
O tym wszystkim niezwykle ciekawie , barwnie i piękną polszczyzną opowiadała nam Pani Joanna Nowostawska, na co dzień pracownik Małopolskiego Instytutu Kultury . Poniżej kilka zdjęć z tego niezwykłego spotkania z rodziną Bujwidów.
Zdjęcie 1 – nasza grupa, w środku Pani Joanna, w tle portret Odona Bujwida
Zdjęcie 2- mural na ścianie w podworcu kamienicy – u góry głowy Odona i Kazimiery, w powietrzu unoszą się prątki, pałeczki, laseczniki i inne paskudy
Zdjęcie 3 –oryginalna maszyna do pisania Odona Bujwida, z tyłu portret Odona
Zdjęcie 4 – gorące podziękowania dla Pani Joanny Nowostawskiej